poniedziałek, 12 grudnia 2011

o poglądach i o gwiazdach

oczom nie wierzę. po niespełna tygodniu czasu niniejszy blog doczekał się już pierwszego tłumaczenia na angielski i cytowania co bardziej soczystych kawałków z przypisami i wszystko pięknie jak w pracy magisterskiej, no... może poza przerobieniem mnie na karela...na szczęście nie gotta. ale ten tekst o tym wcale nie będzie. będzie natomiast o czymś zgoła innym, a mianowicie o tzw. poglądach w świecie "vanity fair". do refleksji takiej skłoniło mnie umieszczone poniżej video, w którym oto dwóch zasłużonych artystów będących jednocześnie w jakimś stopniu tzw. gwiazdami pozwala sobie w oburzający sposób mieć poglądy.
chcąc być gwiazdą nie bierz jednak z nich przykładu. o tak, szczególnie gwiazdy na dorobku poglądów wszelkich muszą się wystrzegać jak diabeł święconej wody. chcesz mieć wrogów- miej poglądy- jak mówią. do "tańca na lodzie" nie zaproszą cię i skąd wtedy weźmiesz hajs na dom w konstancinie ? tak, najlepiej taki z herbami po przedwojennej arystokracji, by później pochwalić się w dzień dobry tvn, że to w spadku po prapradziadku, co z jednej wazy z samym wazą III zygmuntem jadł.
amerykańskie gwiazdy, mając sprytnych doradców od pr opracowały jednak plan na posiadanie różnych soft poglądów, czyli takich które są "cool" a za bardzo nikogo nie ruszają poza kim dzong ilem z koreii i innymi łukaszenkami - czyli tzw. "human rights". dopuszczalne i popularne są też "animal rights" (np. dżoana krupa z tap madl) i "gay rights", którą to już bardziej nieco kontrowersyjną niszę w poglądach obrała sobie m.in zjawiskowa lady gaga. w ramach innych soft poglądów popularne są również różne kierunki "metafizyczne" - możesz zostać, dajmy na to scjentologiem, lub idąc w ślady davida lyncha wstąpić sobie do sekty maharishiego i troszkę sobie pomedytować transcendentalnie.
ciężko jednak uświadczyć jakąś gwiazdę np. na occupy wall street. tu już soft poglądy się kończą a zaczyna brutalny świat polityki i ekonomii. gwiazdy wyczuwają to zagrożenie instynktownie. rupert murdoch z błotem zmiesza cię, wioskowym głupkiem nazwie a na fox news zrobią z ciebie ćpunkę i kleptomankę - myśli sobie gwiazda. nie ma głupich - nigdzie nie idę.
dopiero kiedy gwiazda zarobi tyle hajsu co madonna, kupi sobie własną wytwórnię i zakumpluje się z opozycją (w tym przypadku clintonami) może sobie wtedy trochę porzygać na establishment i na- z teksańskiej wsi- georga w. busha. video. wtedy nikt jej raczej już nie ruszy a te 10 - 15 % obrażonych fanów o innych poglądach, którzy demonstracyjnie przestaną lubić jej fan page na facebooku też specjalnej różnicy nie zrobi.
dlatego też "high five" i "thumbs up" dla tej dwójki poniżej, bo choć biedni nie są to do madonny trochę im jeszcze brakuje i anglii królowa na herbatkę już raczej nie zaprosi ani "sira" też nie przyzna i szabelki na ramieniu nie położy.
the end...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz